![]() My first poetry Dziś szedłem przez zielony 3. maj z wiatrem pod pachę ramię w ramię z niewidzialnym przyjacielem - Duchem Natury. Błękit i Świeżość na niebie świętował Sokół samotny i Migi ponad chmurami A ja zanurzając się w przebudzoną przyrodę , tetniącą planami słuchałem o nowym świecie, sile życia , Radości tworzenia, i zwykłej acz wzniosłej takości istnienia. Widziałem nowe stworzenie czyste uśmiechnięte, słońca oblicze I poczułem, że warto i dobrze w tym być i że warto jest żyć.   Przedwiośnie Wiosna Lato Jesień Zima Vanessa ![]() |