Modlitwa do Matki Boskiej z Gwadelupy
Pomału szykuję się stąd do odlotu
tylko uporządkuję według chronologii
swoje rzeczy Testament pod różami
zapiszę na płaszczu Indianina
(kilka słów skreślonych do Mamy)
Pośród kwitnących opuncji i agaw
w zapachu kadzideł z żywicy Copal
Szkło opalowe przyprószy moje oczy
fiordów napuchnięte fioletowe wargi
pergamin mojej skóry
W oczach Madonny można dostrzec sylwetki
nie chcę osób postronnych na własnym
pogrzebie Każdy może zajrzeć do nieba
siedziby Boga Świętych Aniołów
Duchów przodków Duchów opiekuńczych
Mnie odmówiono posługi lecz to już jest
bez znaczenia
Juan Diego na czarne nie ma wzięcia
śniadzi hiszpańscy konkwistadorzy
nawrócą i podbiją kraj twój Waleczni
matadorzy